Tym daniem brytyjski król Karol będzie w dniu koronacji przyjmował swoich gości i cały naród.
Wydaje mi się, że trochę to dziwne, gdyż quiche jest daniem francuskim, no a poza tym to dość uboga wersja takiego choćby pysznego francuskiego quiche lorraine z boczkiem. Przecież Brytyjczycy mają świetny bekon, nadałby kiszowi cudowny smak.
Ale mamy, co mamy. Podano w sieci przepis, zachęcając do zrobienia. Czemu nie? Zrobiłam. Dobry wyszedł.
Ciasto:
- 250 g mąki,
- 100 g masła,
- jajko,
- sól,
- łyżka wody.
Farsz:
- 40 g bobu,
- 40 g żółtego sera,
- opakowanie szpinaku,
- 2 jajka,
- 300 ml śmietanki
Do mąki, wbij jajko, dodaj sól. Masło zetrzyj na dużych oczkach tarki. Zagnieć ciasto. Następnie zawiń w folię i odstaw do lodówki na 30 minut.
Szpinak wrzuć na patelnię, podsmaż, aż odparuje cała woda.
Bób ugotuj w osolonej wodzie. Odcedź.
Formę do tarty wyłóż papierem do pieczenia. Rozwałkuj ciasto i rozłóż w formie. Ponakłuwaj widelcem.
Piecz 15 minut w temperaturze 180 st. C.
Zetrzyj żółty ser i posyp podpieczoną tartę.
Szpinak przełóż na tartę, dodaj bób.
Jajka połącz ze śmietanką, lekko osól, dodaj pieprz i zalej quiche.
Na wierzchu posyp nieco żółtego sera.
Piecz w 180 st. C. przez około 30 minut.