O tym, jak straszne może być tsunami, dowiedzieliśmy się parę lat temu, kiedy fala poczyniła tak ogromne spustoszenie u wybrzeży Tajlandii. Jeden z filmów fabularnych, który nakręcono na podstawie tych wydarzeń, to „Niemożliwe” – film z 2012 roku w reżyserii Juana Bayony.
Rodzina, która przyjechała tu na święta, rozdzielona została przez żywioł. Czy ocaleje ktoś z nich, czy uda im się spotkać? Jak zachowają się w obliczu śmiertelnego zagrożenia? Jest to piękny film, który pokazuje szukanie nadziei tam, gdzie wydawałoby się, nadziei już nie ma. Jest pochwałą ludzkiej niezłomności, determinacji i – co zaskakujące, zwykłej ludzkiej empatii wobec dramatu spotkanych nieznajomych.
Kolacja, która nam towarzyszyła po obejrzeniu filmu, była inspirowana, rzecz jasna, kuchnią tajską.
Jako przystawkę podałam surówkę warzywną z azjatyckim dressingiem
Później tajska zupa z kurczakiem
Danie główne to wołowa polędwica w sosie ostrygowym z ryżem jaśminowym
Deser – pucharek świeżych owoców: ananas, mango, morele, borówki, truskawki.
Do kawy było kruche ciasto z owocami i galaretką.