Beaujolais Nouveau 2016

Do mnie przybyło dopiero dziś, w sobotę, choć jego premiera była, jak tradycyjnie, w trzeci czwartek miesiąca.

boole_2016

Kiedy go już spróbowałam, kiedy zaszumiało mi w głowie i na policzkach pojawiły się kolory, prawie jak jego kolor, zaraz przyszły mi do głowy strofy:

 

Chcemy sobie być radzi?

Rozkaż, panie, czeladzi,

Niechaj na stół dobrego wina przynaszają,

A przy tym w złote gęśli albo w lutnią grają.

J. Kochanowski Pieśń IX

 

To chyba dobre słowa na powitanie tegorocznego Beaujolais Nouveau.

W towarzystwie pieczywa z oliwkami, szynki szwarcwaldzkiej, marynowanych rydzów – smakowało wyśmienicie.

A jaki jest tegoroczny smak?

Pije się lekko jak sok, pierwszy wyczuwalny smak – to chyba porzeczka, gdzieś w głębi na pewno maliny, może jeżyna…

To dobry smak na ploteczki, na lekki film, o! na przykład na zaległy odcinek „Rancza” – jak u mnie…

 

Tropiąc beaujolais nouveau

Młode wino, ze zbiorów danego roku, prezentowane jest we Francji w trzeci czwartek listopada. Taki chwyt marketingowo-medialny, ale sympatyczny. Degustacja, zabawy, zakupy.

Zapamiętałam te datę i od kilku lat kupuję butelkę, z ciekawością próbując, czy rocznik okaże się dobry.

Ale w tym roku prosto nie było. Jakoś mało było w polskich mediach informacji na ten temat, a w sklepach na mojej południowo-małopolskiej prowincji, ekspedientki tylko wytrzeszczały oczy. Zawiodły też sieciówki, beaujolais nie było u nas ani w Almie, ani w Tesco.

Sprawdzić Simply! Jak tam nie będzie, to już dam sobie spokój.

Ale było:) i to w dodatku był wybór (!)

beaujolais nouveau

Beaujolais 2013 jest pyszne!

Pięknego, rubinowego koloru, owocowe w smaku, nie jest cierpkie.

Mimo, że jest to wino czerwone, znawcy polecają podawać je nieco schłodzone, do jakichś 16 st. C. U mnie towarzyszyło tartinkom z roladą schabową.

Polecam!





Odkrywam wina niemieckie

Znajomi wracają z wakacji i każdy przywozi jakieś lokalne specjały, gdzieś wypatrzone, żeby towarzyszyły opowieściom wrażeń z podróży i wspomnieniom.
I tak właśnie zaczęłam poznawać wina niemieckie.
Oto czerwone wino wytrawne szczepu Dornfelder z rejonu Rheinhessen (Hesja Nadreńska)

wino szczepu dornfeld

Parę dni temu pisałam o różowym Dornfelder, a dziś czerwone.
Jest lekkie, o niskiej kwasowości, co sprawia, że pije się go bardzo przyjemnie.
Ma piękny, intensywny, rubinowy kolor.
Po pierwszym łyku czujesz, że wino ma smak zdecydowanie owocowy; smakujesz drugi łyk – wiśnie??? po trzecim już jesteś pewny: cudowny smak wiśni, którym warto się rozkoszować.
Etykiety sprzedawanych win niemieckich nie są tak skodyfikowane jak wina francuskie czy hiszpańskie, stąd trudno często się zorientować z jakim winem mamy do czynienia. Ale raczej zawsze będzie zaznaczony rejon, z którego pochodzą i szczep.
Winnice doliny Renu – to gwarancja dobrego smaku: a więc Rheingau, Rheinhessen, Frankonia.
Jeśli chodzi o szczepy gron – to najbardziej znany i nie wymagający rekomendacji jest znakomity riesling – wielki rywal francuskiego chardonnay.
A znawcy polecają właśnie dornfelder – stosunkowo młody szczep winogron, wyhodowany w 1955 roku, o czerwonej skórce, ciemnym miąższu i soku.

Różowe wina na wakacje

Przedstawiam kolejne testowane wino różowe: Dornfelder z rejonu Rheinhessen w Niemczech

różowe Dornfelder

Wino jest zaliczane do półwytrawnych, ale moim zdaniem, jest raczej zdecydowanie wytrawne, owocowe, o smaku wiśni – tak mi się wydaje.
Podałam go do gulaszu hiszpańskiego, zrobionego ze schabu, z owocowo paprykową nutą, z kostkami ananasa. W tym zestawieniu różowe, lekkie, wytrawne Dornfelder pasowało jak najbardziej.

Smakowało nam.
Wino ma piękną, wysmukłą butelkę, z wypukłym wzorem kiści wionogronowej, zamknięte jest naturalnym korkiem.
Można je kupić w Lidlu.