Sałatka iwonicka – przepis podany przez panie z koła gospodyń w Iwoniczu. W smaku sałatka jest nieco podobna do tradycyjnej sałatki jarzynowej, ale to czerwona cebula decyduje o jej wyjątkowości. Cebula – zanim zostanie dodana do sałatki – jest gotowana w octowej zalewie i doprawdy zupełnie zmienia to nasze wyobrażenia o smaku cebuli.
- 5 marchewek (ugotowanych w skórkach)
- 1 puszka groszku konserwowego
- 6 jajek (ugotowanych na twardo)
- 2 łyżki musztardy
- 3 łyżki majonezu
- sól, pieprz
- posiekana natka pietruszki
- 500 g czerwonej cebuli
zalewa do cebuli:
- 3/4 szklanki wody
- 1/4 szklanki octu
- 1/3 łyżeczki soli
Z podanych składników zagotować zalewę. Cebulę obrać, pokroić na półkrążki, włożyć ją do zalewy i gotować pod przykryciem na małym ogniu do miękkości przez około 20 minut (uwaga – trzeba mieszać, płynu jest bardzo mało i wygotuje się niemal w całości). Zostawić do wystudzenia.
Marchewkę obrać, pokroić w kostkę, podobnie jajka.
Do miski włożyć cebulę, marchewkę, odsączony groszek, jajka i posiekaną pietruszkę. Dodać musztardę wymieszaną z majonezem, wymieszać. Całość doprawić do smaku solą i pieprzem, wymieszać.
Sałatkę wstawić do lodówki do przegryzienia, najlepiej na kilka godzin.
Robiąc tę sałatkę zmniejszyłam ilościowo składniki, a poza tym trzeba uważać na sos majonezowo-musztardowy: wydaje mi się, że musztardy w przepisie jest za dużo; ponadto majonez powinien być łagodny, nie za ostry (wzięłam dekoracyjny Winiary), ale to kwestia smaku.
Smacznego!