
To bardzo kruche i delikatne ciasteczka argentyńskie, przekładane kajmakiem (dulce de leche), coś w rodzaju naszych markiz. Swoją kruchość zawdzięczają mące kukurydzianej. I bardzo szybko się je robi.
- 3/4 szklanki mąki kukurydzianej
- 1 szklanka mąki pszennej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 100 g masła
- 2 żółtka
- trochę likieru pomarańczowego Cointreau (1-2 łyżki)
- masa kajmakowa (krówkowa) (mała puszka)
- wiórki kokosowe
Najlepiej zrobić ciasto w malakserze: mieszamy obydwie mąki, proszek do pieczenia, pokrojone masło, cukier, likier oraz żółtka.
Gotowe ciasto wałkujemy na placek grubości 2 mm. Wycinamy okrągłe ciasteczka.
Pieczemy w 180 st. C przez ok 7 minut, nie rumieniąc ich zbytnio. Mają zostać złote.
Przekładamy delikatnie z blachy do wystudzenia, uważając, bo są bardzo kruche.
Po wystudzeniu składamy po dwa, przekładając je masą krówkową, tak aby wystawało trochę masy między brzegami. Obtaczamy brzegi w wiórkach kokosowych.
Zostawiamy do zastygnięcia.
Są pyszne!