Kończy się już czas tegorocznych choinek; cóż…
Na zakończenie jeszcze jedna, taka w dawnym stylu, jak u mamy lub babci. Ze światełkami w kształcie świeczek, z bombkowym czubem na szczycie i mnóstwem, mnóstwem bombek, raczej małych. Sopelki, grzybki, szyszki, reflektory, i okrągłe – malowane w paski, kwiaty, bałwanki… Większość bombek jest starych, pieczołowicie przechowywanych, wyzbieranych od rodziny i przyjaciół. Jak mówi właściciel choinki – można siedzieć przy niej i patrzeć, i zachwycać się, i nigdy nie ma się tego dosyć.
Zdjęcie robione było w dzień, kiedy przez okno wpadały smugi światła i zostały rozszczepione przez choinkowe lampki w barwne pasy.


Wspaniała 🙂
PolubieniePolubienie