Mamy upalne dni, więc proponuję takie prawie nic, ot żeby coś przegryźć.
Ale wygląda tak uroczo: omlet żółty jak słońce i fiolet borówek. A jak smakuje!
Omlet jest cieniutki , z jednego tylko jajka, bo to tylko przegryzka.
Trudno tu mówić o przepisie, ot, roztrzepałam widelcem jajko, leciutko posoliłam i popierzyłam, wylałam na patelkę, na której roztopiłam łyżeczkę masła. Kiedy się jajko ścięło, przełożyłam na talerz i posypałam borówkami wymieszanymi z łyżeczką cukru.
Smacznego!