W kilku uczonych książkach wyczytałam, że jako tapas może być podana tortilla pokrojona w kawałki. Zimna.
Nie bardzo mi się to widziało, ale myślę sobie, spróbuję.
Zrobiłam tortillę z grzybami i cukinią, część zjadłam od razu – pyszna!, część zostawiłam do ostygnięcia i pokrojenia – i tak, jak myślałam, nie leży mi to. Nie będzie na moim przyjęciu tortilli jako tapas.
A wiecie, muszę się postarać tym razem z menu:))) bo jeden z uczestników kilka lat spędził w Hiszpanii i sprawę tapasów ma na pewno w jednym paluszku:)))
To teraz przepis na tortillę o średnicy 16 cm
pół małej cukinii
1 duży prawdziwek
garsteczka kurek
1 cebula
2 jajka
sól, pieprz, szczypta papryki
oliwa, masło
Cukinię (jeśli młoda to ze skórką) kroimy w kostkę, podobnie cebulę i prawdziwka.
Kurki (moje były małe) zostawiamy w całości.
Wrzucamy wszystko na rozgrzaną oliwę z masłem, solimy i przesmażamy, mieszając aż składniki zeszklą się.
Roztrzepujemy jajka, solimy, pieprzymy i dodajemy paprykę i wlewamy na grzyby.
Smażymy na małym ogniu aż jajka się zetną.
Amatorzy jajek dobrze wysmażonych mogą przerzucić tortillę na drugą stronę i dopiec ją z wierzchu.
Smacznego!